Victoria Kobylany 1-5 Tęcza Zręcin
0-1 Damian Wąchała 45'-rzut wolny
0-2 Tomasz Mikosz 60'
0-3 Konrad Dranka 63'
0-4 Damian Wąchała 69'
0-5 Konrad Macieik 75'
1-5 Piotr Świątek 85'
Victoria: Damian Wierdak - Kamil Świątek, Przemysław Munia, Sławomir Szydło, Damian Świerk - Igor Soliński, Sławomir Mielech, Paweł Mielech, Paweł Dziedzic - Kamil Rogala, Piotr Świątek oraz Krzysztof Pączek, Dariusz Węgrzyn, Norbert Świerk, Paweł Kosiek, Bogdan Załaziński.
Tęcza: Przemysław Szymbara - Dominik Gromek, Konrad Dranka, Artur Goleń - Kuba Zuzak, Daniel Bałuka, Tomasz Mikosz, Mateusz Stanisz, Jarosław Pełdiak - Damian Wachała, Łukasz Markiewicz oraz Karol Filip, Dominik WItyński, Kacper Boruta, Maciej Gładysz, Konrad Macieik, Kuba Prętnik.
Naszej drużynie udało się zrewanżować za ubiegłotygodniową porażkę 2-4. Jednak po raz kolejny trener Stanisz nie miał do dyspozycji najmocniejszego składu. W spotkaniu z różnych powodów nie mogli wystąpić: Sebastian Gruszka,Tomasz Woźniak, Damian Żołna, Adrian Limberger, Moustafa Gharib, Damian Limberger oraz Damian Pasterkiewicz. Ich miejsce zajęli młodzieżowcy Tęczy, którzy pokazali się z całkiem dobrej strony.Jesli chodzi o przebieg spotkania to od początku przewagę osiągnęła Victoria i miała trzy doskonałe sytuacje na strzelenie bramki. Dwukrotnie w stuprocentowych sytuacjach naszą drużynę ratował Szymabra a raz piłka po uderzeniu Solińskiego wylądowała na poprzeczce. Tęcza mogła wyrównać po zagraniu Stanisza do Zuzaka ale brakło szczęścia. Nasza drużyna wyszła na prowadzenie w 45 minucie, kiedy to Wąchała uderzeniem z rzutu wolnego pokonał D.Wierdaka. Pierwsza połowa dla Victorii, druga natomiast zdecydowanie dla Tęczy. W 60 minucie Wąchała zagrywa piłkę za linię obrony i Mikosz w sytuacji sam na sam podwyższa wynik spotkania. Chwilę później po rzucie rożnym akcję zamyka Dranka i pięknym lobem umieszcza piłkę w okienku bramki Victorii. 6 minut później Wąchała wykorzystuje błąd bramkarza i podwyższa na 4-0. W 75 minucie Maciek po indywidualnej akcji pięknie uderza z 16 metrów nie dając szans golkiperowi z Kobylan. Victorią zdobyła honorową bramkę 5 minut przed końcem kiedy to Świątek wykończył akcję kolegi z drużyny.