Klęska. Tak można określić derbowy pojedynek 1 maja z Polonią Kopytowa. Tęczowcy przegrali aż 1:5.
Wyjściowa jedenastka:
Szymbara - Dranka, Goleń, Dubiel - Pasterkiewicz, Stanisz, Mikosz, A. Limberger, D. Limberger, Pełdiak - Markiewicz
W rezerwie:
P. Kozubal, K. Prętnik, D. Bałuka, K. Macieik, D. Żołna
Polonia Kopytowa:
P. Gierlicki - Kułak, J. Gierlicki (Grzesik), Żychowski - Laskoś, Gierlasiński, Kozubal, M. Gierlicki, Dziadosz - Grzesik (Wasłowicz), Muni
więcej w rozwinieciu
O takich meczach najlepiej zapomnieć jak najszybciej, ale napiszemy parę słów. Co tu dużo gdybać, Tęczowcy zagrali najsłabsze spotkanie w tej rundzie. Brakowało zaangażowania, wiary, że 3 punkty można wygrać, motywacji. Żółto - niebiescy po prostu przeszli obok meczu. Czasem jest i tak. Swoją drogą Polonia Kopytowa to bardzo niewygodny rywal dla Tęczowców co potwierdziło się i tym razem. Byliśmy pewni, że Polonia przyjedzie do Zręcina przerwać passę czterech porażek z rzędu. Mecze derbowe to świetna okazja. Niestety mimo wiedzy, którą mieliśmy przed tym meczem na temat rywala, nie udało się dowieźć trzech punktów do końca. Polonia grała to czego się spodziewaliśmy czyli 90% podań adresowanych było do ich napastnika W. Munii. Tęczowcy zaś wyszli bardzo ofensywnie co często skutkowało brakiem zawodników w defensywie. Pierwsza połowa wyrównana. Tęczowcy mieli dwie świetne okazje jednak brakło skuteczności, goście również groźnie atakowali na szczęście bardzo dobrze swojej bramki strzegł Szymbara. W drugiej części spotkania już padły bramki. Było ich aż 6 i to Tęczowcy jako pierwsi wyszli na prowadzenie po bardzo ładnym strzale z dystansu A. Limbergera. Niestety wyrównującą bramkę straciliśmy po stałym fragmencie gry. Zaledwie 2 minuty później na prowadzeniu już była Kopytowa. Po tej bramce z gospodarzy uszło powietrze całkowicie. Świetną okazję do uratowania morali w zespole, zaraz po stracie bramki, miał Markiewicz. Niestety strzelał zbyt mocno i piłka minęła bramkę. Gra Tęczy od 60 min. rozsypała się całkowicie. Spore dziury między formacjami to była woda na młyn dla szybko grającej Polonii, którzy dołożyli jeszcze 3 trafienia. Gospodarzom nie wychodziło totalnie nic, ich gra wyglądała jakby czekali na końcowy gwizdek, a w myślach był już następny mecz z Burzą. Ostatecznie Polonia wygrała 5:1, zwycięstwo zasłużone, byli drużyną, która w spotkanie włożyła znacznie więcej zaangażowania i walki. Tęcza zaś plany taktyczne i cel zostawiła w szatni. Trudno, takie mecze też się zdarzają i z pewnością jeszcze kiedyś nastąpią. Polonia przerwała niechlubną serię czym na pewno zadowoliła swoich kibiców.
Jak padły bramki:
1:0 A. Limberger, indywidualna akcja prawą stroną z ok 25m z narożnika pola karnego precyzyjnym strzałem lobuje bramkarza gości. Bardzo ładna bramka..
1:1 W. Munia, Dośrodkowanie z rzutu rożnym, piłka wpada na 11m. Ogromne zamieszanie ostatecznie nogę dołożył Munia i zdobył wyrównującego gola.
1:2 W. Munia, Zaledwie 2 minuty po bramce dla Polonii pada druga. Rzut wolny ok 25 m. Strzał mocny, ale w środek bramki. Wydawało się, że Przemo zrobił wszystko jak należy, niestety piłkę łapał dość niefortunnie i ta wypadła na 5 m. Dopadł do niej Munia, który strzela 2 bramkę. Niestety zaspała defensywa Tęczy zaskoczona całym obrotem sytuacji. Ta bramka podcięła skrzydła gospodarzom.
1:3 K. Grzesik, szybka kontra Polonii, podanie do Muni, który wychodził sam na sam z bramkarzem. Przemo perfekcyjnie odprowadził go do boku uniemożliwiając strzał. Niestety defensywa nie zdążyła wrócić i pozostawiony bez opieki K. Grzesik kończy dośrodkowanie Muni. Strzał z głowy do pustej bramki i wynik 1:3
1:4 W. Munia, Nie udana próba łapania na spalonego. W efekcie sędzie puszcza grę, a napastnik gości wykańcza całą akcję.
1:5 J. Dziadosz, Kolejne zamieszanie pod bramką Szymbary, piłkę dopada J. Dziadosz i z bliskiej odległości ustala wynik meczu.
W linku galeria z meczu:
http://www.terazkrosno.pl/galerie/38-chorkowka/699-tecza-zrecin-polonia-kopytowa-1-5/
